Dosyć długi skład - mamy 33 składniki, z czego na pewno bezpiecznych jest 19 oraz 6 tych raczej bardzo nie fajnych, których należy unikać.
W środku znajdziemy wodę w największej ilości oraz nawilżającą glicerynę, ponieważ jest to zarazem żel, musi też się pienić, dlatego w czołówce składu znajdziemy środek pianotwórczy w tym przypadku nie ciekawy Ammonium Lauryl Sulfate. Dalej jest konsystencjotwórczy Polyethylene, detergent Lauramidopropyl Betaine oraz rozpuszczalnik i konserwant Propylene Glycol – otrzymywany z ropy naftowej.
Kolejne składniki to wpływający na konsystencję PEG-7 Glyceryl Cocoate i Glyceryl Caprylate, kilka substancji nawilżających: allantoina, hydrolizat ekstraktu z alg, Sodium PCA, glikol pentylenowy,trehaloza, kwas hialuronowy, glukoza, mleczan sodu, ścierająca sól morska i zwykła sól, łagodzący Panthenol, odżywczy olej z passiflory. Znajdziemy też konserwanty: Benzoic Acid, Citric Acid, Phenoxyethanol, zapachy: Parfum, regulator pH: Sodium Hydroxide i kolejny wpływający na konsystencję składnik Acrylates/ C10-C30 Alkyl Acrylate Crosspolymer.
Końcówka składu to jeszcze zmiękczające fruktoza i mocznik, humektant maltoza, kolejny konserwant Ethylhexylglycerin, regulator pH Triethanolamine i dwa barwniki: CI 42090 (niebieski) i CI 19140 (cytrynowożółty).
Subiektywnym zdaniem
Produkt niezbyt gęsty, jest to błękitnie transparentny żel z delikatnymi drobinkami peelingującymi.
Zapach jest nieinwazyjny, delikatny ale wyczuwalnie sztuczny.
Działa bardzo delikatnie, nie można się spodziewać spektakularnych efektów.
Starcza na około 4-5 razy, szybko się kończy.
Tuba ułatwia używanie.
Seria limitowana wypuszczona w Lidlu. Nigdzie więcej go nie widziałam.
