Skład z początku nie wygląda tak źle, niestety nie unikniemy małego syfu składnikowego przy końcu składu – ot choć tyle dobrze że najgorsze składniki zawarte są już naprawdę niewielkich ilościach. Mamy w nim 24 składniki, z czego 12 w pełni bezpiecznych.
W tubie po kolei jeśli chodzi o ilość znajdziemy po wodzie, Ethylhexyl Stearate - składnik filmotwórzczy, zapobiega nadmiernemu wyparowaniu wody z powierzchni skóry, poprawia właściwości aplikacyjne, a potem fajne odżywcze składniki: Urea czyli mocznik - bardzo wartościowa substancja nawilżająca, zmiękczająca, Glycerin czyli gliceryna, utrzymuje wilgoć, wygładza skórę oraz ma zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka, ułatwia w ten sposób transport innych substancji w głąb skóry, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil czyli olej z nasion słonecznika i Butyrospermum Parkii (Shea) Butter czyli masło Shea, oba odżywiają, wzmacniają, zmiękczają i wygładzają skórę.
Dalej mamy Cetearyl Alcohol i Glyceryl Stearate Citrate - substancje natłuszczające, nadające skórze miękkość, elastyczność i gładkość, silikon Dimethicone, Cocos Nucifera (Coconut) Oil – odżywczy olej kokosowy, Sodium Hyaluronate, który posiada silne działanie nawilżające, poprawia kondycję suchej skóry. Składnik Sodium Acrylate/ Sodium Acryloyldimethyltaurate Copolymer - pełni rolę zagęstnika, który stabilizuje emulsje, Isohexadecane - zmiękcza skórę a przy tym zmniejsza lepkość kosmetyku, poprawia właściwości aplikacyjne, dając poślizg, emulgator Polysorbate 80 i zagęstnik Xanthan Gum.
A przy końcu cała gama bardzo nie fajnych składników takich jak konserwanty: Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, BHA oraz zapachy: Parfum, Benzyl Alcohol (jaśmin), Benzyl Benzoate (wzmacniacz zapachów), Coumarin (zapach wysuszonej trawy).
Subiektywnym zdaniem
Krem ma dosyć gęstą konsystencję, kremowo białą. Mimo to gromadzi się wyciekły i zaschnięty u ujścia butelki.
Zapach tego kremu ciężko jednoznacznie określić. Niby ma narysowany na opakowaniu kokos, a w składzie znajdziemy olej kokosowy ale wg mnie kokosem nie pachnie, bardziej delikatnie kwiatowo-cytrusowo. Zapach przyjemny.
Krem jest średnio-tłusty, a przy tym dosyć szybko się wchłania.
Do uzyskania pożądanego efektu na dłoniach, wystarczy mała ilość – wielkości ziarna grochu, przez co jest wydajny.
Dłonie są wygładzone i lekko natłuszczone.
Krem zapakowano w miękką małą tubkę, z której bez problemu wydobywamy odpowiednią ilość kremu.
Ma mały format więc idealnie sprawdzi się jako krem do torebki.
Minus za gromadzenie zaschniętego kremu pod wieczkiem.
