Skład

Aqua Ammonium Lauryl Sulfate Cocamidopropyl Betaine Stearic Acid Glycerin Sodium Lauroyl Sarcosinate Glycol Stearate Glyceryl Stearate & PEG-100 Stearate Cucumis Sativus Fruit Extract Cetyl Alcohol Parfum Xanthan Gum Phenoxyethanol Aloe Barbadensis Leaf Extract Cetearyl Alcohol Coco-Glucoside & Glyceryl Oleate Methylchloroisothiazolinone & Methylisothiazolinone Menthol Tocopherol Disodium EDTA CI 19140 CI 42053 Benzyl Salicylate Hexyl Cinnamal Limonene Linalool Butylphenyl Methylpropional

Moja opinia o składzie

• Mamy w tym kosmetyku 27 składników, w tym 11 bezpiecznych. Do tego aż 5 czerwonych, więc skład jest mocno średni.
• Pierwsza jest woda – Aqua, a za nią dwa pianotwórcze detergenty: Ammonium Lauryl Sulfate i Cocamidopropyl Betaine. Potem Stearic Acid - kwas stearynowy, emulgator, pełni rolę stabilizatora i przekaźnika substancji, nawilżająca gliceryna, kolejny pianotwórczy detergent: Sodium Lauroyl Sarcosinate oraz emulgatory: Glycol Stearate, Glyceryl Stearate & PEG-100 Stearate , z czego ten drugi jest połączeniem dwóch substancji emulgujących i stabilizujących emulsję. W tym miejscu jest też Cucumis Sativus Fruit Extract czyli ekstrakt z ogórka, bogaty jest w antyoksydanty i witaminę C, koi, łagodzi i orzeźwia, chroni i odżywia skórę.
• Kolejne składniki to Cetyl Alcohol - alkohol cetylowy, substancja podobna do wosku, wykazuje pośrednie działanie nawilżające, Parfum – bliżej nieokreślony zapach, Xanthan Gum - konsystencjotwórcza Guma ksantanowa, Phenoxyethanol - konserwant który może być drażniący nawet w niskich dawkach i dopiero w tym miejscu po zapachu i silnym konserwancie znajdziemy tytułowy składnik Aloe Barbadensis Leaf Extract - wyciąg z liści aloesu, który ma właściwości silnie nawilżające, regenerujące i przeciwzapalne, choć raczej zbyt wiele dobrego dla naszej skóry nie zdziała w tak nikłej ilości.
• Dalej mamy jeszcze Cetearyl Alcohol – emulgator, działa antybakteryjnie, ściągająco, odkaża i zapobiega rozwoju drobnoustrojów, Coco-Glucoside & Glyceryl Oleate - glukozyd kokosowy połączony z oleinianenm gliceryny, bardzo łagodny dla skóry i błon śluzowych, roślinny emulgator, działa jako środek zmiękczający skórę, nawilżający, kolejne konserwanty: Methylchloroisothiazolinone & Methylisothiazolinone i Menthol – naturalny zapach, działa antyseptycznie, przeciwzapalnie, ściągająco, a także lekko rozjaśnia skórę.
• Końcówka zawiera jeszcze Tocopherol – witamina E, hamuje procesy starzenia się skóry wywoływane np. promieniowaniem UV, naturalny środek konserwujący, Disodium EDTA to kontrowersyjny konserwant, często zanieczyszczony i działa kancerogennie, odradza się używanie w ciąży i podczas laktacji, nieciekawe barwniki: CI 19140 - cytrynowożółty barwnik chemiczny, mocno alergizujący i CI 42053 - zielony syntetyczny barwnik, ma stwierdzone działanie rakotwórcze u zwierząt doświadczalnych, jako dodatek do żywności zabroniony w UE oraz zestaw syntetycznych zapachów: Benzyl Salicylate - poprawia zapach, Hexyl Cinnamal - imituje zapach jaśminu, Limonene - imituje zapach skórki cytrynowej, Linalool - imituje zapach konwalii, Butylphenyl Methylpropional - imituje kwiatowy zapach.

Subiektywnym zdaniem

• Produkt ma postać raczej lejącej emulsji o kolorze perłowo zielonym.
• Zapach ma niezbyt przyjemny, chemiczny i bardzo wyczuwalnie mydlany - co dziwne bona opakowaniu mamy informację „soap-free”. Mnie nie pachnie ani aloesem, ani ogórkiem, wyczuwam tylko klasyczne mydło.
• Produkt pieni się w małym stopniu, raczej rozsmarowuje na twarzy. Ciężko go zmyć, szczypie w oczy.
• Pozostawia uczucie ściągnięcia skóry i przesusza.
• Tuba niestety nie ułatwia w tym przypadku używania, ponieważ jest dosyć rzadki, można wylać więcej produktu niż jest to potrzebne.
• Kosmetyk jest za to bardzo wydajny i nie ma potrzeby nabierać go dużo.