Skład

Aqua Sodium Coco-Sulfate Lauryl Glucoside Glycerin Betaine Maris Sal Rosa Centifolia Flower Extract* Centaurea Cyanus Flower Extract* Sodium PCA Sodium Cocoyl Glutamate Disodium Cocoyl Glutamate Alcohol* Levulinic Acid Parfum** Citronellol** Geraniol** Linalool** Citral**

Moja opinia o składzie

• Skład jestem trochę rozczarowana, 18 składników w tym 10 całkowicie bezpiecznych i dwa które można by całkowicie wyeliminować to SCS i zapach na samym końcu składu.
• A po kolei mamy wodę i właśnie detergent SCS - Sodium Coco-Sulfate, niemalże ta sama substancja co SLS, szkoda.
• Dalej detergent i emulgator Lauryl Glucoside, nawilżająca gliceryna, humektant Betaine, konserwant i przeciwutleniacz Sól Morska i dwa fajne ekstrakty roślinne: tytułowy wyciąg z kwiatów róży stulistnej oraz ekstrakt z kwiatów chabra bławatka.
• Dalej znajdziemy Sodium PCA – antystatyk i nawilżacz, pianotwórcze detergenty Sodium Cocoyl Glutamate i Disodium Cocoyl Glutamate, rozpuszczalnik – Alcohol (oznaczony jako z rolnictwa ekologicznego – serio?) oraz konserwant i zapach Kwas lewulinowy (słodki, kremowy i maślany zapach).
• Przy końcu znajdziemy jeszcze kolejny zapach – Parfum, Citronellol, Geraniol, Linalool i Citral (wszystkie z oznaczeniem pochodzenia z naturalnych olejków eterycznych).
• Dodatkowo część składników zgodnie z oznaczeniem na produkcie pochodzi:
  • * z rolnictwa ekologicznego
  • ** składniki naturalnych olejków eterycznych

Subiektywnym zdaniem

• Całkowicie przezroczysta bezbarwna konsystencja – jak na ten typ produktu przystało odpowiedniej gęstości.
• Zapach po prostu różany – delikatnie słodki i przyjemny.
• Spełnia swoje zadanie myjące, Pieni się nawet w porządku. Pozostawia skórę nawilżoną i odświeżoną.
• Opakowanie poręczne, z powodzeniem stoi „na głowie” więc można wydobyć całość produktu.
• Produkt ma oznaczenia certyfikatów:
  • NATRUE
  • VEGAN SOCIETY