Skład tego produktu nie zachwyca, jest wręcz „syfiasty” a mamy w nim 25 składników w tym tylko 9 na pewno bezpiecznych.
Najpierw oczywiście woda, dalej silny detergent Sodium Laureth Sulfate i kolejny nieco słabszy Cocamidopropyl Betaine.
Dalej znajdziemy bakteriobójczy Chlorek Sodu i nawilżająca glicerynę, a dalej zapach. Po nim wszystkie kolejne zawarte substancje są już zapewne w ilościach bardzo nikłych, co się tyczy i tych złych i tych dobrych.
Mamy więc: pianotwórczy Cocamide MEA, konserwanty: Sodium Salicylate, Sodium Benzoate, Citric Acid i Tetrasodium EDTA oraz BHT, konsystencjotwórcze: Styrene/Acrylates Copolymer, Glycol Distearate, dwa antystatyki: Polyquaternium-7 i Laureth-4.
Dalej znajdziemy oleje: kokosowy, migdałowy, Joba i masło Shea – szkoda że w nikłych ilościach.
Na koniec kilka kompozycji zapachowych: Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Limonene.
Subiektywnym zdaniem
Bardzo dobrze się pieni, ma fajną konsystencję - nie jest ani za rzadki, ani za gęsty – wydajny.
Zapach jest przyjemny - słodki, ale nie do końca jest to zapach kokosa.
Spełnia swoje zadanie myjące, pieni się w porządku ale skóra jest po nim lekko przesuszona.
Minus za brak możliwości ustawienia opakowania do góry dnem aby wydobyć go do końca.
