Skład jest bardzo długi, jednak jak widać zawiera sporo wyciągów i olei roślinnych. Jedyny minus – w środku nie fajny konserwant. W sumie 26 składników, z czego 19 bezpiecznych i tylko jeden na który trzeba uważać.
Zaczynamy od wody, a dalej bogactwo natury: wyciąg z cytryńca chińskiego, ekstrakt z zawilca wielkokwiatowego, ekstrakt z ziela nostrzyka, wyciąg z aralii mandżurskiej, wyciąg z jarzębiny, wyciąg z krzyżownicy syberyjskiej, wyciąg z pięciornika srebrnego, wyciąg z miłka syberyjskiego, ekstrakt z korzenia mydlnicy lekarskiej, wyciąg z krzyżownicy pospolitej, ekstrakt z trawy jęczmienia. Wszystkie są składnikami odżywczymi, czasem zapachowymi, wpływają korzystnie na strukturę włosów i skórę głowy.
Tu pojawia się ten jeden niechciany Magnesium Laureth Sulfate i dwa mniej szkodliwe: Cocamidopropyl Betaine i Cocamide DEA – cały zestaw to substancje pianotwórcze i detergenty.
Kolejne składniki równie dobre jak na początku: antystatyk - Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, kolejne substancje aktywne i odżywcze: olej rokitnikowy, olej z orzechów laskowych, ekstrakt z cedru syberyjskiego, olej z nasion czarnej porzeczki.
Na koniec znajdziemy konserwanty Citric Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid i zapachy: Parfum, Benzyl Alcohol.
