Skład może i nie najgorszy z wierzchu ale końcówka bardzo średnia, mamy 13 składników, z czego na pewno bezpiecznych jest pierwsze 8.
Zaczynamy od Glycerin, czyli gliceryny, która utrzymuje wilgoć, wygładza skórę i ma zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka, ułatwia w ten sposób transport innych substancji w głąb skóry. Dalej za nią Sucrose - cukier, który ściera naskórek, ale też rozjaśnia i odkaża skórę, nawilża i pomaga w zatrzymywania wilgoci w skórze. Niestety w moim opakowaniu cały cukier tak jakby był rozpuszczony. Za nim mamy rozpuszczalnik: Aqua (Water), oraz dwa ekstrakty: Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, ekstrakt z aloesu - nawilża, chroni i koi, bogaty w aminokwasy, enzymy, witaminy i minerały, Actinidia Chinensis (Kiwi) Fruit Extract, ekstrakt z kiwi - jest doskonałym źródłem przeciwutleniaczy dla skóry, jest to substancja aktywna, która działa na skórę nawilżająco, rozjaśniająco, przeciwrodnikowo - opóźnia procesy starzenia oraz złuszczająco, doskonale odżywia.
Kolejne składniki to: Trehalose, jest to rodzaj cukru, który ma właściwości wiążące wodę i pomaga utrzymać nawilżenie skóry. Redukuje zapach potu, zatrzymuje wilgoć, nawilża skórę. Caramel, czyli karmel, nadający charakterystyczną ciepło-brązową barwę oraz substancja maskująca, niwelująca niepożądane zapachy w kosmetyku. Carbomer, substancja pełniąca w kosmetyku funkcję zagęszczającą i stabilizującą.
Końcówka składu jest niezbyt ciekawa, ponieważ zawiera: Triethanolamine, to regulator pH, który znajduje się na liście substancji dozwolonych do stosowania w kosmetykach wyłącznie w ograniczonej ilości, zakresie i warunkach stosowania. Powoduje reakcje alergiczne, podrażnia oczy, przyczynia się do wysuszenia skóry, i włosów. Potassium Sorbate - konserwant. Parfum(Fragrance), bliżej nieokreślony zapach i dwa barwniki: CI 19140, kolor cytrynowożółty, mocno alergizujący i CI 42090 - kolor niebieski, wykazuje niejednoznaczne działanie rakotwórcze, w niektórych krajach zakazany.
Subiektywnym zdaniem
Co do konsystencji tego produktu mam mieszane uczucia. Kosmetyk który kupiłam po otwarciu wyglądem przypominał kisiel, w którym ledwie widoczne były drobiny cukru. Mam wrażenie że cały cukier (zawarty w sporej ilości bo znajdujący się na drugim miejscu w składzie) rozpuścił się z jakiegoś powodu w stworzonej formulacji.
Produkt ma wściekle intensywnie zielony kolor, który trzeba dobrze spłukać. Sztuczny i syntetyczny, dla mnie tragedia wizualna.
Zapach jak dla mnie w 100% syntetyczny, perfumeryjny, nieciekawy. Pachnie jak tania woda toaletowa. W ogóle nie przypadł mi do gustu.
Czekałam aż ten kosmetyk się skończy – działa tak jak by nie działał. Drobinek jest w nim jak na mój gust tak niewiele, że równie dobrze mogę w ogóle go pominąć w pielęgnacji. No może lekko natłuszcza i nie powoduje podrażnień, nie robi nic więcej.
Opakowanie to plastikowy słoik zamykany na szeroką zakrętkę. Wygodne, ale mało wydajne przy tak „badziewnym” działaniu.
